Spada wartość złotówki. Dolar i euro najdroższe od kilkunastu lat

Spada wartość złotówki. Dolar i euro najdroższe od kilkunastu lat

Dodano: 
Banknoty, zdjęcie ilustracyjne
Banknoty, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę utrzymuje się duża presja na polskim złotym.

W piątek rano za jedno euro trzeba było zapłacić 4,84 zł, za dolara 4,39 zł, a za franka szwajcarskiego 4,77 zł. Rubel kosztuje 0,039 zł.

W reakcji na osłabienie się polskiej waluty Narodowy Bank Polski w środę i czwartek dokonał sprzedaży "pewnej ilości walut obcych za złote".

Pomoc zapowiedział także resort finansów. "Ministerstwo Finansów informuje, że środki walutowe znajdujące się w jego dyspozycji będą wymieniane przede wszystkim na rynku walutowym w odpowiedniej skali. Wymiana tych środków w NBP będzie miała charakter uzupełniający" – czytamy w komunikacie z 2 lutego.

Ekonomista Marek Zuber w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl ocenił, że interwencje NBP i MF okażą się "pomocne".

Jednak uważam, że osłabienie złotówki to nie jest proces długotrwały. Oczywiście wszystko będzie zależało od sytuacji w Ukrainie, ale jeśli nie będzie dalszej eskalacji, to nastąpi uspokojenie rynku i osłabienie złotego nie będzie trwało długo i powinniśmy wrócić do okolic poziomów 4,60 zł za jedno euro – zapewnił.

Z czego wynika słabość złotego?

Pytany o powody spadku wartości złotówki, ekspert zwrócił uwagę na kilka przyczyn.

Kilka lat temu firma FTSE Russell zakwalifikowała nas do rynków wysoko rozwiniętych, lecz pomimo tego, tak naprawdę dla wielu inwestorów Polska to wciąż rynek wschodzący – powiedział Zuber.

Jego zdaniem mimo stosunkowo niskiego ryzyka ataku na nasz kraj u części inwestorów "emocje wzięły górę". Niestety u wielu inwestorów jesteśmy w jednym koszyku z rublem i jeżeli oni tracą na rublu, to zamykają pozycję na złotym, żeby wygenerować zysk i wyśrednić sobie pozycję jaką mają w portfelu – stwierdził.

Nie bez znaczenia są też sankcje, nałożone na Rosję, których skutki będą odczuwane nie tylko w Moskwie, ale też w krajach, które zdecydowały się na ich nałożenie.

Czytaj też:
Gwałtowne osłabienie złotego. Ekonomista wyjaśnia powody

Źródło: superbiz.se.pl, PAP, DoRzeczy.pl
Czytaj także