Hamas zaatakował Izrael, wcześniej Putin Ukrainę i w takich sytuacjach pojawia się presja, by się opowiedzieć po jednej ze stron. A przecież gdzie dwóch się bije, tam nie zawsze jeden jest zły, a drugi dobry. Czasami bije się dwóch bandziorów, czyli obaj są źli – wtedy lepiej nie mieszać się w ich spór. Innym razem bije się dwóch porządnych i nadal niekoniecznie warto się mieszać, bo może oni mają swoje sprawy do załatwienia i żaden z nich się nie ucieszy z interwencji z zewnątrz.
Palestyńczycy zaatakowali Izrael, Kaczyński toczy wojnę z Tuskiem, Rosja z Ukrainą, administracja Bidena z Trumpem. Gdzie dwóch się bije, tam niekoniecznie jeden jest zły, a drugi dobry.
***
W Polsce Żydów się nie lubi, a Palestyńczyków mało kto zna osobiście. W takim układzie łatwo jest poprzeć „powstanie bojowników palestyńskich” i krytykować Izrael albo stwierdzić, że Żydzi sami są sobie winni. No ale tym razem widzieliśmy zdjęcia, filmy, transmisje na żywo i nawet gdyby ktoś Żydów nie lubił, to te sceny z sieci robią swoje.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.