Wyrok w tej sprawie wydał w środę Sąd Okręgowy w Warszawie. Mariusz Kozak-Zagozda musi napisać oświadczenie, w którym przeprasza Samuela Pereirę. Treść przeprosin ma brzmieć następująco: "Ja, Mariusz Kozak-Zagozda, przepraszam Samuela Pereirę za naruszenie jego dóbr osobistych w postaci czci poprzez opublikowanie w dniu 3 października 2016 roku na profilu Sok z Buraka w portalu społecznościowym facebook.com grafiki zawierającej wizerunek Samuela Pereiry wraz z nieprawdziwymi twierdzeniami, które zostały niesłusznie przypisanie Samuelowi Pereirze, a nigdy nie zostały przez niego sformułowane".
Chodzi o obrzydliwy mem, który "Sok z Buraka" opublikował w październiku 2916 roku. Na zdjęciu Pereiry umieszczono wulgarny napis, który rzekomo miał być cytatem z wypowiedzi dziennikarza, co jest nieprawdą. "Rodzisz szmato! Rodzisz 12-letnia szmato zgwałcona w parku, kiedy wracałaś ze szkoły. Rodzisz szmato robaka bez nóg, rąk i głowy! Że ci się nie podoba? Trudno! Rodzisz kur*a!" – takie słowa "SzB" przypisał Pereirze. Mem pojawił się w czasie, gdy na ulicach odbywały się proaborcyjne manifestacje.
Wyrok nieprawomocny
"Sąd zasądził również od pozwanego zadośćuczynienie pieniężne za krzywdę. Wyrok nie jest prawomocny" – poinformował pełnomocnik Samuela Pereiry, mec. Bartosz Lewandowski. Kozak-Zagozda musi zapłacić 3 tysiące złotych odszkodowania wraz z odsetkami liczonymi od 3 września 2021 roku.
"W toku procesu pozwany konsekwentnie wskazywał, że to nie on sporządził grafikę i umieścił ją na profilu 'Soku'. Zaprzeczał również temu, aby był administratorem i publikował za pośrednictwem profilu. Istotne dla sprawy okazały się jednak zeznania świadków (w tym jednego z byłych członków zespołu redakcyjnego 'Soku z Buraka'), wyniki śledztw dziennikarskich na temat działalności 'Soku z Buraka', a także ustalenia w toku jednego z postepowań przygotowawczych w Prokuraturze toczących się w sprawie hejterskich wpisów na tym profilu" – relacjonuje adwokat.
"Sok z Buraka" znany jest z publikowania wulgarnych, często fałszywych treści, które uderzają w polityków PiS, a także dziennikarzy lub komentatorów krytykujących otoczenie Donalda Tuska. W 2021 roku portal Interia napisał, że był on finansowany z pieniędzy Platformy Obywatelskiej. Mariusz Kozak-Zagozda miał otrzymać w 2020 roku od tej partii ponad 104 tysiące złotych.
Czytaj też:
Ujawnił aferę PO i wylał się na niego hejt. Dziennikarz zwrócił się do Tuska