W sejmiku województwa podlaskiego doszło do zdrady dwojga radnych PiS: Wiesławy Burnos i Marka Malinowskiego. Dzięki ich głosom nowym przewodniczącym sejmiku został Cezary Cieślukowski z Trzeciej Drogi, a nowym marszałkiem województwa – Łukasz Prokorym z KO. Burnos i Malinowsi otrzymali funkcje wicemarszałków.
Szef podlaskich struktur PiS Jacek Sasin przeprosił wyborców partii za sytuację w sejmiku województwa. Decyzję radnych, którzy przeszli na stronę KO i Trzeciej Drogi określił jako "bardzo złą", przede wszystkim dlatego, że "zdradzili swoich wyborców".
Polacy nie wierzą w rozpad PiS
Wirtualna Polska postanowiła zapytać Polaków o to, czy po ostatnich wydarzeniach na Podlasiu możliwy jest rozpad Prawa i Sprawiedliwości. Jak się okazuje, respondenci nie wierzą w taki scenariusz.
Badanym zadano pytanie "Czy Pana/Pani zdaniem bunt w regionalnych strukturach PiS może doprowadzić w dalszej perspektywie do rozpadu partii?". 39,6 proc. ankietowanych stwierdziło, że jest to możliwe. 43,6 proc. jest przeciwnego zdania. 16,8 proc. badanych wybrało odpowiedź "trudno powiedzieć".
Co nie dziwi, wyborcy PiS nie wierzą w rozpad popieranej przez nich partii. 24 proc. z nich udzieliło odpowiedzi "raczej tak". Negatywną opinię na temat możliwego rozpadu ma 61 proc. osób z tej grupy.
60 proc. wyborców Koalicji Obywatelskiej uważa, że PiS może się rozpaść (przeciwnego zdania jest 33 proc. badanych). W najmniejszym stopniu w rozpad PiS wierzy elektorat Trzeciej Drogi. W tej grupie tylko 19 proc. wskazało taką możliwość.
Wyborcy Lewicy uważają, że rozpad głównej partii opozycyjnej jest bardzo prawdopodobny (63 proc.). Z kolei elektorat Konfederacji jest bardziej powściągliwy w tej kwestii. Tylko 25 proc. osób z tej grupy wierzy w rozpad PiS (przeciwnego zdania jest aż 73 proc. badanych).
Sondaż United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski zrealizowano w dniach 10-12 maja 2024 roku na grupie 1000 osób. Przeprowadzono go metodą CATI&CAWI.
Czytaj też:
Krzysztof Jurgiel zawieszony w prawach członka PiSCzytaj też:
"Poważny błąd". Bodnar znalazł się w ogniu krytyki ze strony PO