– Wiemy doskonale, że lekarzy zbyt dużo nie ma, kolejki w przychodniach są ogromne. Co zrobił rząd Prawa i Sprawiedliwości? Spowodował, że kierunki lekarskie na akademiach zostały stworzone – powiedział podczas posiedzenia Sejmu poseł PiS Marek Matuszewski.
– Co się stało w Nowym Sączu, w Nowym Targu? Kierunek lekarski jest likwidowany. Chorzy ludzie czekają rok, dwa lata na operację. Niestety, służby podległe pani minister zdrowia powodują, że kierunki lekarskie są likwidowane. To jest skandal! Jak możecie spojrzeć w twarz chorym ludziom? – grzmiał z mównicy sejmowej polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Brak rekrutacji na kierunki lekarskie
Zdaniem minister zdrowia, poseł PiS wprowadził Sejm w błąd. – Rząd nie likwiduje żadnych kierunków medycznych. Rząd koalicji 15 października dba o to, żeby lekarze, których wykształcimy za pieniądze wszystkich podatników, leczyli później jak najlepiej. Nie chcemy, by lekarz stawał przy pacjencie i był nieprzygotowany – stwierdziła Izabela Leszczyna.
– Polska Komisja Akredytacyjna, nie minister zdrowia, podejmuje decyzje, czy uczelnia jest przygotowana do kształcenia studentów. (...) Na ten rok przyznaliśmy zerowy limit. Jeśli uczelnia w ciągu roku spełni wymagania, wtedy dostanie limit na studentów. Jeżeli chcielibyście się leczyć u baby szeptuchy, możecie to robić, ale Polacy nie – powiedziała minister zdrowia.
Zgodnie z rozporządzeniem minister zdrowia w sprawie limitu przyjęć na kierunki lekarskie, pięć uczelni nie przeprowadziło rekrutacji na pierwszy rok medycyny i nie przyjęło nowych studentów. Są to: Akademia Nauk Stosowanych w Nowym Targu, Akademia Nauk Stosowanych w Nowym Sączu, Uniwersytet w Siedlcach, Poznańska Akademia Medyczna Nauk Stosowanych im. Księcia Mieszka I oraz Społeczna Akademia Nauk w Łodzi. Uczelnie te, z wyjątkiem Uniwersytetu w Siedlcach, otrzymały negatywną ocenę od Polskiej Komisji Akredytacyjnej.
Czytaj też:
"Miała nieprzyjemną rozmowę z premierem". Tusk zwolni minister?Czytaj też:
Dymisja w Ministerstwie Zdrowia. Pokłosie afery z alkotubkami?