Spotkanie, o którym czytamy na TVP Info odbyło się w październiku 2013 roku. Dwaj politycy rozmawiali na nim z biznesmenem Krzysztofem Kwapiszem. Na taśmach słychać jak mężczyźni dyskutują o możliwości ustawienia głosowania w szczecińskiej radzie miasta. Sprawa dotyczyła zmiany planów zagospodarowania przestrzennego miasta.
Krzysztof Kwapisz: Ci, którzy pier****li w drugą stronę, typu Tyszler, niech się wstrzymają, i chociaż kilku ludzi „za”. Ku**a, jest ok. Tej sprawy w ogóle nie było przed wyborami... Zafundowali, ku**a, pisiory, potem podłapali goście z Platformy. I ja jestem, ku**a, ofiarą tego wszystkiego? Gdzie wpier*****em 285 milionów w zachodniopomorskie? Nie daję, ku**a, 3 tysiące...
Olgierd Geblewicz: Ale my to rozumiemy i naprawdę szanujemy. Tylko jeszcze raz sprowadzam jedną rzecz, że dzisiaj potrzebowałbym kilku informacji do jednej rzeczy. Bo dzisiaj przenosisz emocje na siebie i to jest zrozumiałe.
Bartosz Arłukowicz: W niedzielę mamy wybory. W poniedziałek jest sesja. I jedyne co możemy zrobić, to to, że po wyborach Olgierd zaprosi nas wszystkich, bo wyobrażam sobie, że tak to nie będzie, na jakieś tam piwo, kawę i coś tam. Siądziemy sobie i sobie porozmawiamy.
Krzysztof Kwapisz: Wiesz Olgierd – mała, duża sprawa. Wiesz… co ci będę mówił. Po prostu będę tobie naprawdę bardzo wdzięczny.
Olgierd Geblewicz: Trzeba dzisiaj spojrzeć w taki sposób, że jeżeli powiedziało się A, to trzeba powiedzieć B.
Czytaj też:
"Kaczyński ma świadomość, że postawił na złego konia, ale nie może się wycofać"
Czytaj też:
Polityk PO: Taśmy ogromnym zagrożeniem dla PiS