Polska pozwana przed ETPC w związku z sytuacją na białoruskiej granicy

Dodano:
Siedziba Europejskiego Trybunału Praw Człowieka Źródło: PAP/EPA / PATRICK SEEGER
Jak donosi Radio Zet, grupa prawników złożyła do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka pozew przeciwko Polsce w związku z sytuacją na granicy z Białorusią.

Pozew został złożony przez grupę prawników reprezentujących koczujących w Usnarzu Górnym imigrantów. Adwokaci żądają zapewnienia swoim klientom opieki medycznej, wody oraz jedzenia i przewiezienia ich do strzeżonego ośrodka dla cudzoziemców.

– To jest szalenie dziwna sytuacja, bulwersująca, że musimy wnioskować do Strasburga o to, żeby Polska przepuściła do tych ludzi lekarza – powiedział w rozmowie z dziennikarzem Radia Zet adwokat Grzegorz Kukowka.

Prawnicy w swoim piśmie powołali się na Europejską Konwencję Praw Człowieka. W tej chwili czekają na odpowiedź ze strony ETPC.

Kryzys na granicy

Na granicy polsko-białoruskiej w Usnarzu Górnym w województwie podlaskim powstało obozowisko migrantów, których wypychają z Białorusi tamtejsze służby. Polska Straż Graniczna uniemożliwia im nielegalne wkroczenie na terytorium Polski. Ponadto żołnierze patrolują i zabezpieczają granicę drutem kolczastym.

Niektórzy przedstawiciele opozycji twierdzą, że imigranci to uchodźcy z Afganistanu, których Polska powinna wpuścić na swoje terytorium. Szef KPRM Michał Dworczyk zaapelował wobec tego, by nie dawali się wciągać w prowokacje organizowane przez reżim białoruski. Również ambasador Afganistanu w Polsce potwierdził, że według jego wiedzy na granicy z Białorusią nie ma obywateli jego kraju.

W poniedziałek wieczorem z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych wyruszył konwój z pomocą humanitarną. Żeby jednak transport dotarł do imigrantów konieczna jest zgoda władz Białorusi. Mińsk jednak nadal milczy w tej sprawie.

Sytuacja na wschodniej granicy Polski podniosła temperaturę politycznego sporu w Polsce. Dwoje posłów Koalicji Obywatelskiej w skandalicznych słowach zaatakowały służby mundurowe oraz polskie społeczeństwo. Z kolei Władysław Frasyniuk, były opozycjonista, określił polskich żołnierzy patrolujących granicę mianem "psów" oraz "śmieci".

Polskich żołnierzy wzięli w obronę premier Mateusz Morawiecki oraz minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Z kolei politycy opozycji bronią autorów skandalicznych słów, twierdząc, że nie mieli złych intencji.

Źródło: Radio Zet
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...