Samodzielny powrót ze szkoły naszego dziecka, to kolejny krok na drodze do jego usamodzielnienia. Nie powinniśmy przy tym wpadać w panikę, ponieważ to naturalna kolej rzeczy. Jednak to rodzic powinien ocenić, czy nasze dziecko jest na to gotowe. Warto pamiętać, że będzie to dla sytuacja stresogenna dla naszej pociechy. Dobrym rozwiązaniem jest kilkukrotne przejście całej trasy razem z dzieckiem i pokazanie mu "trudnych" miejsc np. przejście dla pieszych, płot, za którym szczeka pies, sklep, przy którym mogą gromadzić się „podejrzani” ludzie. Ta wiedza może pozwolić dziecku oswoić się z nowym otoczeniem.
Chociaż samodzielny powrót rodzi również obawy u dorosłych, to nie powinni oni mówić o nich dziecku. Zamiast tego, lepiej porozmawiać z dzieckiem i nauczyć go prosić o pomoc. Jednocześnie rodzice powinni uczulić dzieci, aby nie reagowały na zaczepki dorosłych, którzy mogliby np. oferować cukierka, czy podwiezienie do domu.
Pomimo chęci, nie zawsze jesteśmy w stanie zapobiec wszystkim ryzykownym sytuacjom. Dobrym pomysłem jest wyposażenie dziecka w telefon komórkowy, przez który mogłoby wezwać pomoc. Nie warto okazywać dziecku także naszego lęku. Pamiętajmy, że dziecko może się spóźnić, ale powinniśmy stale z nim rozmawiać oraz monitorować sytuację.
Więcej informacji na temat bezpieczeństwa dziecka w drodze do szkoły, znajduje się w serwisie PZU Dajemy Radę.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.