W wywiadzie dla "Super Expressu" minister finansów mówiła o wydatkach państwa i wysokiej inflacji, która dotyka Polaków. – Wydaje się z dzisiejszej perspektywy, że w trzecim, czwartym kwartale tego roku inflacja powinna się stabilizować i nawet delikatnie spadać – oceniła Magdalena Rzeczkowska. Przyznała, że ten spadek będzie bardziej zauważalny dopiero w przyszłym roku.
– Podobne prognozy ma Komisja Europejska – podkreślała minister. Zaznaczyła, że w Polsce nie dojdziemy do poziomu 20 proc. inflacji. – Jeśli znów nie wydarzy się coś bardzo nieprzewidzianego, to w stosunku do ostatniego odczytu (12,4 proc. w kwietniu br.) inflacja urośnie jeszcze o 1-1,5 pkt proc., a potem zacznie spadać – wskazała szefowa resortu finansów.
Tarcze antyinflacyjne
Magdalenę Rzeczkowską zapytano również o tarcze antyinflacyjne. Polityk przekazała, że jeśli chodzi o akcyzę, czyli Tarcze 1.0 to "decyzja została podjęta i ona się materializuje". – Jeżeli zaś chodzi o Tarczę 2.0, czyli czasową obniżkę VAT na paliwa, autogaz, ciepło i energię elektryczną oraz zerowy VAT na żywność, gaz ziemny i nawozy, to ona obowiązuje do końca lipca – przypomniała minister.
Rzeczkowska zaznaczyła jednak, że nie ma jeszcze decyzji odnośnie tego, czy zostanie przedłużona. – Teraz musimy przyglądać się każdej złotówce i ostrożnie podejmować decyzje odnośnie do wydatków czy ubytków w podatkach – tłumaczyła szefowa MF.
Rzeczkowska: Oszczędności będą szukane w wydatkach bieżących
Zapytana o zmianę kształtu tarcz antyinflacyjnych, Rzeczkowska przekazała, że "nie zapadły tu jeszcze żadne decyzje". – To jest trudny wybór między zacieśnianiem polityki fiskalnej a ochroną najbardziej wrażliwych grup społecznych – stwierdziła.
Minister zapewniła, że rząd nie planuje likwidację programów społecznych, a "oszczędności będą szukane w wydatkach bieżących".
Czytaj też:
Tarcza antyinflacyjna przedłużona. Prezydent podpisał ustawęCzytaj też:
NBP wskazuje, jak wakacje kredytowe mogą utrudnić walkę z inflacją