Konferencję Obajtka poprzedził komunikat wydany przez Orlen, w którym ogłoszono rozpoczęcia negocjacji w sprawie przejęcia Azotów.
"Zarząd spółki Grupa Azoty informuje, że po wyrażeniu zainteresowania przez PKN Orlen, w dniu 6 czerwca 2023 roku podpisany został dokument o zachowaniu poufności oraz trybie udostępniania informacji pomiędzy emitentem, PKN Orlen i Grupą Azoty Zakłady Azotowe "Puławy" S.A. ("GA Puławy") w związku z zamiarem rozpoczęcia rozmów dotyczących potencjalnej akwizycji przez PKN Orlen GA Puławy poprzedzonej badaniem due diligence" – czytamy w komunikacie.
Trudna sytuacja Azotów
Grupa Azoty zajmuje drugą pozycję w Unii Europejskiej w produkcji nawozów azotowych i wieloskładnikowych, a takie produkty jak melamina, kaprolaktam, poliamid, alkohole OXO i biel tytanowa mają również silną pozycję w sektorze chemicznym, znajdując zastosowanie w wielu gałęziach przemysłu. Jeszcze w 2021 roku jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 15,9 mld złotych.
Jednak ostatnie lata to coraz większe problemy finansowe spółki. Jak podaje portal money.pl, w pierwszym kwartale tego roku Grupa zanotowała stratę netto w wysokości ponad 555 mln złotych. W Zakładach Azotowych Puławy wstrzymano niemal całą produkcję, a ich pracownicy boją się zwolnień. Zadłużenie całej Grupy wyniosło na koniec marca 7,98 mld zł.
Plany Orlenu
Podczas konferencji prasowej w Puławach Daniel Obajtek tłumaczył, że chęć przejęcia Azotów podyktowana jest koniecznością utrzymania stabilności firmy w trudnych czasach. Zdaniem szefa Orlenu, również na rynku nawozów "potrzebna jest stabilizacja".
– Planujemy tę fuzję przeprowadzić na zasadzie spokoju społecznego i dialogu. Zależy nam na utrzymaniu kompetencji, rozwoju tej firmy. Mamy środki finansowe, mamy zdecydowanie większe możliwości, żeby stabilizować sytuację, jeśli chodzi o nawozy – powiedział Obajtek.
Czytaj też:
Polityka klimatyczna. PKN Orlen opublikował nowy dokumentCzytaj też:
Obajtek: Do końca roku będzie ok. 200 stacji Orlenu w Czechach