Jak będzie wyglądało nowe godło? "Całe złote nogi orła, a nie tylko szpony, prześwity w koronie i uczynienie skrzydeł lustrzanymi odbiciami - to najważniejsze zmiany, jakie Ministerstwo Kultury chce wprowadzić w polskim herbie" – donosi "Rzeczpospolita". Z ustaleń dziennika wynika, że projekt liftungu symboli państwowych zostanie zaprezentowany po wyborach prezydenckich. Wtedy też ma być szybko przyjęty.
Prace nad projektem były prowadzone w ubiegłej kadencji Sejmu, jednak na pewnym etapie się zastrzymały. Resort poinformował gazetę, że wciąż trwają konsultacje wewnątrz ministerstwa, dotyczące m.in. czasu potrzebnego na jej wdrożenie.
Tymczasem z nieoficjalnych ustaleń "Rz" wynika, że ustawa jest gotowa, a z uwagi na stosunkowo niewielkie planowane koszty realizacji zostanie szybko uchwalona. "Jednak w obawie przed reakcją elektoratu ma wyjść z zamrażarki dopiero po wyborach" – czytamy. O jakie obawy chodzi? Zdaniem Ministerstwa Kultury kontrowersje może wywołać pomysł przyznania własnej flagi prezydentowi RP. "Chodzi o chorągiew Rzeczypospolitej, która podobnie jak w okresie międzywojennym miałaby postać orła na czerwonej prostokątnej płachcie z dwoma obwódkami. Byłaby wznoszona w miejscu przebywania głowy państwa. Przywrócenia chorągwi od lat domagają się specjaliści, bo polski prezydent jest jedynym z niewielu na świecie nieposiadającym swojej flagi" – czytamy.
Jak informują dziennikarze gazety, w planach jest również retusz herbu, który ma uwzględniać zalecenia ekspertów. W ich ocenie, obecny wygląd orła nie odpowiada wymaganiom heraldyki. "Rz" informuje, że działająca przy MSWiA Komisja Heraldyczna zabiega o to, aby w herbie pojawił się krzyż. Tej zmiany - według gazety - nie ma jednak w projekcie ministerstwa.
Czytaj też:
"Niech nie ściemnia. Był pomyłką". Ks. Isakowicz-Zaleski ostro o byłym ambasadorzeCzytaj też:
"Wydało się", "ta pani chce do PiS-u". Kolejna wpadka Kidawy-Błońskiej