Nagranie dokumentujące całe zajście Samuel Pereira, który jest szefem portalu TVP.info, opublikował na swoim profilu na Twitterze. "Nerwowość sztabu Rafała Trzaskowskiego wywołały pytania o działania Antify w USA i pensje prezesów warszawskich spółek. Zachowanie polityków PO było skandaliczne, utrudniano mi pracę, ale jak się domyślacie - nie dam się zastraszyć. Dziękuję wszystkim za wyrazy wsparcia" – napisał.
Czytaj też:
Poseł PO krzyczy przez megafon do ucha dziennikarza TVP
Do sprawy odniósł się rzecznik rządu Piotr Mueller. Jego zdaniem dla postawy Cezarego Tomczyka nie ma żadnego wytłumaczenia. "Możemy się różnić, możemy spierać. Możemy krytykować polityków, jak również nie zgadzać się z opiniami dziennikarzy, ale okazujmy sobie minimum szacunku" – zaapelował rzeczniki gabinetu Mateusza Morawieckiego.
W środę marszałek Sejmu Elżbieta Witek wygłosiła oświadczenie, w którym poinformowała, że zarządza wybory prezydenckie na niedzielę 28 czerwca. Sztab Trzaskowskiego ma teraz czas do 10 czerwca na zebranie podpisów.
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta przedstawił zestawienie płac ponad stu dyrektorów i wicedyrektorów biur w urzędzie miasta Warszawy. Przeciętne wynagrodzenie 133 najbliższych współpracowników Trzaskowskiego wynosi 16,3 tys. zł. – Te kwoty szokują. Nie ma drugiego urzędu w Polsce z tak wysokimi wynagrodzeniami – powiedział Kaleta w rozmowie z "Super Expressem".
Czytaj też:
"Prawda jest taka, że...". Zaskakująca teoria Korwina o koronawirusie