Andrzej Duda zdobył 10 mln 426 tys. 514 głosów, co daje 51,12 proc., a Rafał Trzaskowski 9 mln 968 tys. 939 głosów, co daje 48,88 proc. - wynika z danych z 99,98 proc. obwodów opublikowanych na stronie PKW.
Magdalena Adamowicz stwierdziła, że te wyniki mogą oznaczać koniec demokracji w Polsce. Jej zdaniem dojdzie do tego czarnego scenariusza, jeżeli opozycja uzna, że Andrzej Duda wygrał uczciwie.
"Uwielbiam wpisy tej pani" – napisał na Twitterze Sławomir Cenckiewicz.
"Szkopuł w tym, że nie ma żadnego znaczenia to, czy pani Adamowicz uzna wynik wyborów, czy go nie uzna. Polacy sobie bez tego uznania poradzą. Paradoks polega na tym, że czym szybciej uzna, że nie warto toczyć wojny o mandat PAD, tym szybciej zacznie sama być w zwycięskim obozie" – skomentował z kolei Patryk Słowik z "DGP".
twitter
twitterCzytaj też:
Trzaskowski przegrał, bo zlekceważył Żółtka? "Stracił swoją szansę"
Czytaj też:
Trzaskowski wziął więcej województw, Duda zdominował gminy