Ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher w wywiadzie dla Reutersa przyznała, że jej zdaniem krytyka Unii Europejskiej wobec Polski jest przesadzona.
– Jeśli pytasz czy sądzę, że wiele ataków na Polskę, w związku z wartościami demokratycznymi, jest przesadzony to moja odpowiedź brzmi "tak" – tłumaczyła dyplomatka w rozmowie z dziennikarzem.
Mosbacher stwierdziła także, że Unia Europejska niechętnie przyznaje, jak duży postęp nastąpił w Polsce – szczególnie w kontekście wzrostu ekonomicznego – od upadku komunizmu.
– Wciąż jest postrzegana (Polska - red.) jako nastolatka w UE, a już nią nie jest. Nie sądzę, aby Francja i Niemcy (...) czuły się z tym komfortowo – oceniła ambasador.
Fundusze powiązane z praworządnością?
Od wczoraj szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki uczestniczy w nadzwyczajnym szczycie Unii Europejskiej, który jest poświęcony nowemu budżetowi UE na lata 2021–2027 oraz funduszowi odbudowy, który ma pomóc gospodarkom państw członkowskich dotkniętych pandemią koronawirusa.
Unijne władze niezmiennie podejmują też temat powiązania wypłacania funduszy z przestrzeganiem zasad praworządności, z czym zdaniem niektórych unijnych instytucji Polska ma problemy.
– Nie zgadzamy się na arbitralne ujęcie kwestii praworządności. Uważamy, że jest artykuł 7 i on się toczy. Niech się toczy swoim rytmem – mówił jeszcze przed przed szczytem Rady Europejskiej w Brukseli premier Morawiecki.
Czytaj też:
"Polska będzie jednym z największych beneficjentów budżetu UE"Czytaj też:
"Chodzi nie o praworządność, ale o dyktat". Ziobro o wiązaniu funduszy unijnych z praworządnością