Do zdarzenia doszło w niedzielę. Grupa aktywistów zawiesiła na pomniku Adama Mickiewicza w centrum Poznania flagę symbolizującą ruch LGBT. Wciągnęli ją na pomnik za pomocą lin.
W poniedziałek prokuratura kazała policji przeprowadzić czynności w sprawie znieważenia pomnika Mickiewicza. – Podjęliśmy działania z urzędu, na podstawie doniesień medialnych – tłumaczył rzecznik poznańskiej prokuratury Łukasz Wawrzyniak.
Prokuratura powołała się na przepis, który w wypadkach niecierpiących zwłoki pozwala policji bez wszczynania śledztwa zabezpieczyć ślady i dowody przestępstwa, w szczególności przeprowadzić oględziny lub przeszukania. Policja zabezpieczyła nagrania z miejskiego monitoringu, a całe zdarzenie opisała w notatce służbowej – opisuje poznańska "Wyborcza".
W czwartek prokurator Magdalena Włodarczyk podjęła decyzję o umorzeniu postępowania jeszcze przed jego wszczęciem. Jako powód wskazała "brak znamion czynu zabronionego". "Zawieszenie flagi w kolorze tęczy na pomniku nie może być uznane za zniewagę. Znieważeniem byłoby takie działanie uwłaczające w powszechnym odbiorze czci pamięci osoby lub wydarzenia historycznego" – argumentuje Włodarczyk w uzasadnieniu.
– Osoby, które zawiesiły tęczową flagę na pomniku Mickiewicza, nie popełniły żadnego przestępstwa, w tym nie znieważyły pomnika – wskazuje w rozmowie z portalem rzecznik prokuratury Łukasz Wawrzyniak.
Czytaj też:
Bodnar: Ostatnie pięć lat były dramatyczneCzytaj też:
CBOS odpadł z rządowego przetargu na przeprowadzenie badań społecznych