Według ustaleń rozgłośni taka decyzja zapadła ostatnio podczas rozmów polityków Zjednoczonej Prawicy. Ponowne wejście Gowina do rządu oznacza, że stanowisko straci Jadwiga Emiliewicz, która obecnie jest wicepremierem i ministrem rozwoju.
RMF podaje, że najbardziej prawdopodobne są dwa scenariusze. Pierwszy zakłada wystąpienie Emilewicz z Porozumienia i powierzenie jej innego resortu jako osobie bezpartyjnej (nie może przejść do PiS, bo takiego manewru zakazuje umowa koalicyjna).
Drugi scenariusz, według RMF ostatnio bardziej popularny, miałby polegać na powierzeniu Emilewicz funkcji ministra w kancelarii premiera. "Emilewicz przekonuje, że do biznesu nie pójdzie. Chce zostać ministrem" – czytamy na stronie internetowej radia.
W ramach rekonstrukcji rządu ma dojść m.in. do połączenia resortów edukacji i nauki oraz szkolnictwa wyższego. RMF podkreśla, że Gowin straci przez to wpływ na uniwersytety. Całą kontrolę nad tym sektorem mają przejąć politycy PiS.
Stacja podaje, że lider Porozumienia miał walczyć także o przejęcie kontroli nad rozdzielaniem unijnych funduszy, ale odpowiedzialne za to Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej ma zostać włączone do resortu finansów.
Czytaj też:
Szczera odpowiedź Terleckiego na pytanie o powrót Gowina