Przypomnijmy, desygnowany na ministra edukacji i nauki Przemysław Czarnek poinformował 5 października, że jest zakażony koronawirusem. Było to w dniu, w którym miało się odbyć zaprzysiężenie rządu. Uroczystość z udziałem m.in. prezydenta Andrzeja Dudy została przeniesiona na wtorek.
Na wynik testu Czarnek czekał niespełna dwie godziny. Dlaczego tak krótko? Portal Onet ustalił, że politykowi PiS wykonano specjalne badanie, które ma wysoką skuteczność i szybko daje rezultat. Standardowo sanepid stosuje inne testy. Średni czas oczekiwania na wynik to 24 godziny.
– Specjalnie dla pana posła zrobiono test trójgenowy. Ma wysoką skuteczność i można szybko poznać wynik. Normalnie takich testów się nie robi. A zwykli ludzie na wyniki czekają całymi dniami – powiedział Onetowi pracownik senepidu, który zastrzegł sobie anonimowość.
Wojewoda lubelski Lech Sprawka potwierdził, że sanepid dysponuje sprzętem do takich testów. – To urządzenie wykorzystywane jest, kiedy potrzebna jest pilna diagnostyka – oświadczył.
Sam Czarnek odmówił dziennikarzom komentarza w tej sprawie.