Prezydencki projekt ustawy, który wprowadza możliwość przerywania ciąży w przypadku wystąpienia tzw. wad letalnych, Andrzej Duda złożył w Sejmie jeszcze w październiku, kiedy Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w sprawie aborcji.
Portal Interia, powołując się na rozmowy z politykami Prawa i Sprawiedliwości, podaje, że pomysł prezydenta "nikogo nie interesował" i jest już niemal przesądzone, że projekt trafi do kosza.
– Inicjatywy prezydenckiej już nie ma. Taki projekt miałby sens przed wydaniem orzeczenia Trybunału. Teraz, z kilku powodów, jest już nieaktualny – powiedział niewymieniony z nazwiska poseł PiS.
Dodał, że temat aborcji ucichnie sam z siebie, tak jak to było jesienią. – Trzeba to przeczekać. Złożenie projektu ustawy nie ma sensu, bo może być włożeniem kija w mrowisko. Lepiej skupić się na innych kwestiach, związanych ze wsparciem kobiet – stwierdził.
Interia ustaliła, że PiS unika gwałtownej reakcji na wyrok Trybunału Konstytucyjnego i nie planuje wprowadzenia w tej sprawie specjalnej ustawy. Zamiast tego ma skupić się na rozwinięciu programów wspierających kobiety i dzieci niepełnosprawne.
Czytaj też:
Sośnierz: Niepotrzebnie ruszaliśmy tzw. kompromis aborcyjnyCzytaj też:
Wiceminister oburzony pytaniem od słuchacza: To jest poniżej pasa