Trzymiesięczny areszt to najcięższy z możliwych środków zapobiegawczych, jakie można zastosować wobec podejrzanych o popełnienie przestępstwa. Na decyzji sądu zaważył wymiar kary, jaka grozi Dawidowi J. Mężczyzna może spędzić w więzieniu od 8 lat do dożywocia.
Początkowo podejrzany zaprzeczał, że ma cokolwiek wspólnego z zaginięciem i śmiercią kobiety. Potem jednak przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie prok. Alicja Macugowska-Kyszka potwierdziła portalowi tvpinfo.pl informację o areszcie dla podejrzanego. Poinformowała również, że we wtorek ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok zamordowanej dziewczyny.
Zaginięcie 18-latki
18-letnia Magdalena M. była poszukiwana od poniedziałku, 24 maja. Tego dnia pojechała z rodzinnego Świńca na zakupy do Kamienia Pomorskiego. Później w pobliżu sklepu do którego się udała znaleziono porzucony skuter, którym pojechała.
Kilkudniowe poszukiwania zakończyły się dramatycznym finałem. W niedzielę znaleziono jej ciało w lesie w miejscowości Sulikowo. To właśnie tam po raz ostatni logował się telefon Magdy.
Według nieoficjalnych ustaleń RMF FM, nastolatka została zgwałcona, a następnie uduszona.
Kryminalna przeszłość napastnika
Dawid J., którego media określają jako "bestię z Sulikowa" ma za sobą kryminalną przeszłość. W 2006 roku, jako zaledwie 14-letni chłopak, trafił do poprawczaka za zgwałcenie i uduszenie koleżanki ze szkoły. Cztery lata później został skazany na dwa lata więzienia za próbę zgwałcenia kobiety.
Mężczyzna miał również dopuścić się seksualnego wykorzystania jednej ze swoich sióstr.
Czytaj też:
"Ufam, że to da rządzącym do myślenia". Ziobro: System prawny okazał się mocno niedoskonałyCzytaj też:
Szokująca zbrodnia pod Kamieniem Pomorskim. Ziobro: Kary muszą być surowe