We wtorek popołudniu Radosław Sikorski opublikował na Twitterze zrzut ekranu na którym widać treść maila. Wiadomość zatytułowano "Dostaniesz kulkę w łeb".
"Jesteś zdrajcą narodu. Moi dziadkowie walczyli z nazistami z Wermahtu podczas 2 wojny światowej a wspierasz ich. Wspierasz nazistów, lecz nie pod flagą swastyki a pod flagą żołto-niebieską" – pisze nadawca wiadomości (prawdopodobnie skierowanej do europosła).
Dalej osoba ta grozi odbiorcy oraz jego rodzinie. "Możesz już żegnać się z rodziną, nie będzie dla ciebie litości. DLa tych co faszystom pomagają miłosierdzia nie ma. Jadę po ciebie..." – czytamy w treści maila, opublikowanej przez Sikorskiego.
"Fantazje o seksualnym wykorzystywaniu zwłok cokolwiek hardcorowe. Błędne użycie litery v sugeruje pochodzenie petersburskie. Nieładnie się tam bawicie towarzysze" – skomentował treść maila sam były szef MSZ.
"Zamorduję cię za to". Politycy otrzymują groźby za pomoc Ukrainie
W połowie kwietnia pisaliśmy o mailach z pogróżkami, które otrzymywali politycy koalicji rządowej oraz opozycji, którzy zajmowali się pomocą na rzecz uchodźców z Ukrainy. Wiadomości zawierały bezpośrednią groźbę pozbawienia życia. W jednym z biur poselskich miał być też podłożony ładunek wybuchowy. Sprawę badają funkcjonariusze policji i ABW.
Pogróżki otrzymał m.in. polityk Nowoczesnej Witold Zembaczyński. Poseł otrzymał wiadomość, że w jego biurze w Opolu został podłożony ładunek wybuchowy sterowany radiowo. Mail przyszedł na prywatną skrzynkę mailową Zembaczyńskiego. Jak informuje "Nowa Trybuna Opolska" polityk miał także otrzymać przesłanie, że zginie za swoją pomoc dla Ukrainy.
Mail został wysłany na kilka godzin przed planowaną przez polityka podróżą na Ukrainę. Zdaniem Zembaczyńskiego, dowodzi to, że jego autor znał plan wyjazdu. Podróż przełożono na następny dzień, a jej trasę zmieniono.
Pogróżki otrzymali także poseł Platformy Obywatelskiej Tomasz Kostuś oraz Marcin Ociepa, wiceminister obrony narodowej.
Jak ocenił polityk opozycji, "proputinowskie trolle próbują nas zniechęcić, wystraszyć i odebrać motywację do dalszej pracy. To jest specyfika osoby publicznej, szczególnie parlamentarzysty, ponieważ gróźb pozbawienia życia miałem już wiele. Teraz jednak pojawią się w szczególnym momencie, kiedy na wschodzie trwa wojna, a w Polsce mamy już prawie 3 mln uchodźców".
Czytaj też:
Reuters: Moskwa wprowadza sankcje odwetowe wobec ZachoduCzytaj też:
Wielka Brytania wyśle ciężki sprzęt ukraińskiej armii. Johnson: Ukraina wygra