Według informatorów tabloidu, pakunek w godzinach popołudniowych odebrała niania zajmująca się córką Jacka i Joanny Kurskich. Oni w tym czasie przebywali poza domem.
Ostrożna opiekunka postanowiła wezwać policję. "SE" podaje, że na miejscu pojawili się też funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa, która wciąż ochrania Kurskiego. "Nadzwyczajna ostrożność kobiety mogła wynikać z gróźb, jakie w przeszłości otrzymywał były szef TVP oraz jego bliscy" – czytamy.
Podejrzana paczka została zabezpieczona, a następnie zabrana do sprawdzenia przez pirotechników. Według "Super Expressu", alarm okazał się fałszywy, ponieważ w przesyłce ostatecznie nie znaleziono niczego podejrzanego.
Nowa posada byłego prezesa TVP
Niedawno były prezes TVP Jacek Kurski objął stanowisko Alternate Executive Director szwajcarsko-polskiej konstytuanty w Grupie Banku Światowego w Waszyngtonie.
"Obok Polski i Szwajcarii w jej skład wchodzą: Azerbejdżan, Kazachstan, Kirgistan, Serbia, Tadżykistan, Turkmenistan oraz Uzbekistan. Kandydatura Pana Jacka Kurskiego na stanowisko Alternate Executive Director została zgłoszona przez Prezesa NBP jako Gubernatora RP w Banku Światowym" – czytamy w komunikacie Narodowego Banku Polskiego.
Glapiński: Ma najwyższe kwalifikacje
O nową posadę Kurskiego prezes NBP został zapytany podczas ostatniej konferencji prasowej. – Wszystko napisaliśmy już na naszej stronie internetowej. Proszę porównać życiorys innych pracowników Banku Światowego. Pan Jacek Kurski ma najwyższe kwalifikacje, mógłby zajmować znaczne wyższe stanowiska. Zna się na finansach i na ekonomii lepiej niż niejeden ekspert wypowiadający się w różnych stacjach telewizyjnych – odparł Adam Glapiński.
Czytaj też:
"Nie została zwolniona". Kurska idzie na urlop w TVP