Timmermans zaznaczył w swoim wystąpieniu, że następne kroki ws. Polski będą zależały od kolegium komisarzy UE. – Możemy wykorzystać wszystkie narzędzia, jakie mamy w traktatach, jeśli będzie to konieczne (...) Nie odpuścimy. Po pierwsze praworządność to wartość sama w sobie i stanowi o tym, kim jesteśmy, a po drugie ma to też związek z tym, jak działa UE – mówił Timmermans.
Wiceprzewodniczący KE podkreślił, że rząd polski ma prawo do reformy sądownictwa, ale musi się ona odbywać z zasadą praworządności. – To była podstawowa wartość, pod która podpisały się wszystkie rządy. Wszyscy mają prawo, by móc polegać na niezależnych systemach sądownictwa – przypomniał.
– Jeżeli w traktatach obowiązkiem Komisji jest zagwarantowanie, aby kraje członkowskie trzymały się tego, co podpisały, to ta Komisja podejmie ten obowiązek, nawet jeśli to będzie ekstremalnie trudne – mówił w PE.
– Polska dzisiaj jest bardziej suwerenna, wolna niż przez wieki w przeszłości. Przez tysiąc lat chyba Polacy nie byli aż tak wolni. Polski nie było na mapach Europy. Polska nie miała nic do powiedzenia, nie miała wpływu na granice. Gdyby Niemcy były silniejsze, to Polska miałaby granice bardziej na zachodzie, a gdyby Rosja, to na wschodzie. UE nie odbiera suwerenności. Ona tworzy suwerenność dla Polski, której nie miała przez wieki – powiedział Timmermans.