– Można się uśmiechnąć, bo Donald Tusk jeździ po Polsce i notowania Platformy spadają, a prezes Kaczyński jeszcze w Polskę nie wyjechał, a notowania już rosną. To co się będzie działo, gdy pan prezes wyruszy w trasę? Myślę, że opozycja naprawdę powinna się tego obawiać – mówił Bochenek w Polsat News.
Zapytany, kiedy prezes PiS zamierza wrócić do spotkań z wyborcami, odparł, że "jest to kwestia kilku najbliższych dni".
– Może uchylę rąbka tajemnicy: już w najbliższy weekend pan prezes weźmie udział w spotkaniu z mieszkańcami Ostrołęki. Weźmie w nim udział także Mateusz Morawiecki i minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus. Będziemy rozmawiać o problemach polskich rolników – zapowiedział Bochenek.
W niedzielę wystąpienie Kaczyńskiego
Lider partii rządzącej miał wrócić do przedwyborczych objazdów po kraju na początku lutego. Nie pozwolił mu na to stan zdrowia. Według doniesień "Rzeczpospolitej" przez nieobecność Kaczyńskiego partia straciła sterowność.
"Z wieloma decyzjami trzeba było czekać na decyzje szefa PiS, wiele było spóźnionych, a nieobecność prezesa działała demobilizująco w partii. I to ma się zmienić już wkrótce" – czytamy w dzienniku.
Rzecznik PiS powiedział w rozmowie z "Rz", że Kaczyński będzie miał wystąpienie podczas obchodów 13. rocznicy katastrofy smoleńskiej, które zostały przełożone ze względu na święta z 10 na 16 kwietnia. Dodał, że prezes będzie brał czynny udział w kampanii, a wraz z nim inni przedstawiciele PiS, w tym "na pierwszej linii frontu premier Morawiecki, premier Szydło, premier Błaszczak, marszałek Witek czy premier Sasin".
Bochenek zaprzeczył, że problemy zdrowotne Kaczyńskiego są okazją, żeby przed wyborami wycofać go z pierwszej linii kampanijnego frontu ze względu na niski poziom zaufania społecznego i duży elektorat negatywny.
Czytaj też:
Kto wygrałby wybory? Najnowszy sondaż dla DoRzeczy.pl