W wyniku porozumienia pomiędzy PO a Nowoczesną, partie wystawią w przyszłorocznych wyborach samorządowych jednego kandydata na prezydenta stolicy. O decyzji w wyniku której Nowoczesna poprze Rafała Trzaskowskiego poinformowali wczoraj na wspólnej konferencji politycy oby formacji.
]Czytaj też:
Porozumienie PO i Nowoczesnej. Rabiej rezygnuje, Trzaskowski kandydatem na prezydenta Warszawy
Do niej zaś odniosła się dziś na antenie RMF FM Katarzyna Lubnauer. Jak się okazuje, szefowa klubu Nowoczesnej nie jest entuzjastką tego pomysłu.– Trwałe są tylko te sojusze, które dają korzyści wszystkim stronom. Ja rzeczywiście, na razie nie widzę w porozumieniu z Platformą Obywatelską takiego potencjału, po prostu na razie ta relacja jest niesymetryczna – przyznała. Jak dodała, nie zna jednak szczegółów tego porozumienia.
Posłanka Nowoczesnej stwierdziła, że na razie - w obecnej sytuacji - widzi jedną rzecz. – Że oddaliśmy najważniejsze miasto w Polsce, i jeszcze takie miasto w którym Platforma ma oczywisty problem, i nie widzę specjalnych korzyści – mówiła. Lubnauer za błąd uznała niewykorzystanie potencjału Kamili Gasiuk-Pihowicz, która ma mocną pozycję w Warszawie.
Czytaj też:
"Grał krakusa, ale się znudził". Guział o kolejnej roli "aktora" Trzaskowskiego