Podczas środowej konferencji prasowej premier Donald Tusk podał prawdopodobny termin wyborów samorządowych. Jak stwierdził, 7 i 21 kwietnia w przypadku I i II tury wyborów samorządowych "wydaje się najbardziej prawdopodobny”.
Szef rządu przyznał także, że chętnie wystartowałby w tych wyborach w ramach koalicji "15 października". Rozumie jednak, że jego koalicyjni partnerzy mogą preferować samodzielny start.
– Jako premier rządu Koalicji 15 października jestem przekonany, że dobrze byłoby pokazać, że jesteśmy jedną zwartą, wielką, solidarną ekipą i gdyby to tylko ode mnie zależało, bym chętnie poszedł takim właśnie frontem – wskazał.
– Ale to są jednak wybory samorządowe, […] więc zrozumiem, jeśli nasi partnerzy będą decydowali się na samodzielny start, mówię o Trzeciej Drodze czy Lewicy. […] Są „za” i „przeciw”, w różnych województwach to różnie wygląda rzeczywiście. Ja na pewno niczego nie będę narzucał – dodał szef rządu.
Wybory lokalne
W listopadzie 2022 roku prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o przedłużeniu kadencji organów jednostek samorządu terytorialnego.
Przepisy zakładały przełożenie terminu wyborów samorządowych poprzez przedłużenie kadencji obecnych władz lokalnych. Dzięki podpisowi prezydenta, wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast będą pełnili swoje funkcje do 30 kwietnia 2024 roku. Przedłużeniu ulegają także kadencje rad gmin, rad powiatów, sejmików województw, rad dzielnic m.st. Warszawy.
Powodem zmiany przepisów była kumulacja dat wyborów parlamentarnych i samorządowych w 2023 r. Ustawa została przyjęta przez Sejm 29 września 2022 r. Za przyjęciem ustawy opowiedziało się 231 posłów, przeciw było 209, a od głosu wstrzymała się 1 osoba.
Ustawa ma charakter epizodyczny, co oznacza, że jej przepisy wprowadzają czasowe odstępstwo od uregulowanej już materii.
Czytaj też:
Tusk do Kaczyńskiego: To się skończyło Jarosławie i nigdy nie wróciCzytaj też:
Tusk zapowiada poważne zmiany kadrowe: To, na co czekaliśmy