Służby graniczne wykryły materiały promieniotwórcze niewiadomego pochodzenia. Chodzi o zdarzenie w Uściługu, dwutysięcznym mieście na Ukrainie, położonym w rejonie włodzimierskim obwodu wołyńskiego na granicy z Polską, tuż przy polskiej wsi Zosin. Przejście graniczne wyposażone jest tam w kompleks radiacyjny "Yantar".
Napromieniowany samochód na polsko-ukraińskiej granicy
System wykazał skażenie radioaktywne w przekraczającym granicę samochodzie osobowym. Jak się okazało pomiar dozymetryczny wykazał maksymalne zanieczyszczenie konstrukcji samochodu marki Mercedes G 500. Pojazd został zatrzymany do czasu wyjaśnienia sprawy.
Państwowa Komisja Dozoru Jądrowego Ukrainy potwierdziła, że stacjonarny monitor promieniowania typu bramkowego wskazał na niebezpieczne zanieczyszczenie. Urządzenie wykryło materiały promieniotwórcze. Badania wykazały obecność skażenia radioaktywnego w pojeździe osobowym. Specjaliści wskazują na nuklid promieniotwórczy Ra-226.
"Pomiar dozymetryczny wykazał maksymalne zanieczyszczenie konstrukcji samochodu w rejonie ramy poprzecznej w pobliżu tylnego prawego i lewego koła. Nie wykryto żadnego obcego obiektu radioaktywnego. Moc równoważnej dawki promieniowania gamma w odległości 0,1 m od powierzchni samochodu wynosiła 27,0”.
O sprawie powiadomiona została Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA), działająca na rzecz bezpiecznego i pokojowego wykorzystania energii jądrowej. Incydent będzie badany.