Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) pojawili się w środę w Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach. Jak poinformowała "Gazeta Wyborcza", wicemarszałek województwa śląskiego Bartłomiej Sabat został zatrzymany na 48 godzin.
Według nieoficjalnych ustaleń dziennika, polityka Platformy Obywatelskiej zatrzymano na zlecenie śląskiego zamiejscowego wydziału Prokuratury Krajowej. Śledczy prowadzą czynności. Prokuratura odmówiła komentarza w tej sprawie.
Informację o zatrzymaniu wicemarszałka województwa śląskiego potwierdził rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych. – Więcej informacji w tej sprawie może udzielić prokuratura w czwartek – powiedział "GW" Jacek Dobrzyński. Nie wiadomo, jaki jest powód zatrzymania Bartłomieja Sabata.
– Urząd Marszałkowski współpracuje ze służbami w zakresie wyjaśniania sprawy. Z uwagi na prowadzone postępowanie nie możemy udzielić więcej informacji. Jednocześnie chcę podkreślić, że ta sytuacja nie wpływa na pracę urzędu – oświadczył rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego Sławomir Gruszka.
Kim jest Bartłomiej Sabat?
Bartłomiej Sabat jest wieloletnim samorządowcem. Był radnym dwóch kadencji rady miejskiej w Częstochowie. W marcu 2013 r. usunięty z klubu radnych Platformy Obywatelskiej i zawieszony w prawach członka partii na dwa lata w związku z działaniem na szkodę innych kandydatów ugrupowania w kampanii wyborczej.
W latach 2019-2024 pełnił funkcję wiceprezydenta Częstochowy. Kandydował w wyborach do Sejmu w 2011 r. i w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2024 r.
W ostatnich wyborach samorządowych objął mandat radnego sejmiku województwa śląskiego. 6 maja 2024 r. został wicemarszałkiem województwa śląskiego, odpowiedzialnym m.in. za gospodarkę, zdrowie, sport i współpracę międzynarodową.
Przez siedem lat Sabat był zastępcą dyrektora Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a przez pięć lat wiceprezesem Częstochowskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego.
Czytaj też:
Giertych nie stawił się w prokuraturze. Miał usłyszeć nowe zarzuty