Była sobota ok. godz. 14:00, kiedy policja otrzymała wezwanie na ulicę Inżynierską 6 na warszawskiej Pradze-Północ do agresywnego mężczyzny z maczetą w ręku. Podczas zatrzymania sprawcy jeden z funkcjonariuszy użył broni służbowej, na skutek czego ranny został drugi policjant. Jego życia, niestety, nie udało się uratować.
Kim był policjant, który zginął na Pradze-Północ? "Została tęsknota i ból"
Tragicznie zmarły funkcjonariusz to 35-letni sierż. szt. Mateusz Biernacki. Z policją związany był od ośmiu lat. Wiadomo, że służył w komendzie na Targówku, a na co dzień zajmował się działalnością wywiadowczą. Prywatnie był mężem i ojcem. Osierocił dwójkę małych dzieci.
Dzień po tragedii zmarłego policjanta pożegnała w poruszającym wpisie jego żona, Maria. "Świat zabrał mi cię zbyt wcześnie... Została tęsknota i ból... Opiekuj się nami z góry... Kochamy cię" – napisała kobieta na jednym z portali społecznościowych. Do swojego wpisu załączyła zdjęcie ze ślubu, który odbył się zaledwie pięć lat temu.
Wcześniej wyrazy najgłębszego współczucia rodzinie policjanta, który zginął na służbie złożył – w imieniu własnym oraz wszystkich funkcjonariuszy i pracowników garnizonu stołecznego policji – Komendant Stołeczny Policji.
To on oddał śmiertelny strzał
W związku z falą spekulacji, jakie wywołało dramatyczne wydarzenie na Pradze, rzeczik prasowa Komendanta Głównego Policji insp. Katarzyna Nowak podkreśliła w oświadczeniu, że policjant, z którego broni padł strzał, służbę w Policji pełnił od ponad roku, ukończył niezbędne szkolenie i pozytywnie zdał egzaminy.
Zaapelowała przy tym, aby komentując zdarzenie pamiętać, że jest ono tragiczne w skutkach dla obu policjantów, ich najbliższych oraz całego policyjnego środowiska.
Czytaj też:
"Jaki bandzior??". Kukiz nie wytrzymał po słowach premieraCzytaj też:
"Nic z tym nie zrobił". Żukowska oskarża Trzaskowskiego po śmierci policjantaCzytaj też:
Kim jest policjant, który oddał strzał? Ważny komunikat ws. tragedii w Warszawie