Tusk nie pojedzie do Berlina. Nieoficjalnie wiadomo dlaczego

Jak informuje "Rzeczpospolita", trwają rozmowy o nowym terminie uroczystości inauguracji budowy w stolicy Niemiec pomnika upamiętniającego polskie ofiary III Rzeszy. Uroczystość miała odbyć się w 80. rocznicę zakończenie II wojny światowej, czyli 8 maja.

"Jednak proszące o zachowanie anonimowości źródła w Berlinie wskazują, że odłożenie tego terminu wynika przede wszystkim z kampanii wyborczej w Polsce. Temat niemiecki pozostaje w niej drażliwy. Dlatego Donald Tusk woli uniknąć zdjęć w Berlinie – sygnalizują nasi rozmówcy" – czytamy w tekście.

Według źródeł "Rz" nowy termin uroczystości to kwestia tygodni czy miesięcy, a więc już po drugiej turze wyborów prezydenckich w Polsce.

Tusk zostaje w Polsce przez wybory prezydenckie. Do Warszawy przyleci Merz

Tymczasem w środę (7 maja), dzień po spodziewanym zaprzysiężeniu nowego rządu, do Warszawy z krótką symboliczną wizytą ma przybyć Friedrich Merz. Nowy kanclerz Niemiec spotka się z Tuskiem, być może złoży także wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza.

Wcześniej Merz ma odwiedzić Paryż, gdzie będzie rozmawiał z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, próbując – zdaniem źródeł "Rz" – "przełamać dwustronne relacje" po okresie rządów Olafa Scholza.

Gazeta ustaliła również, że w nadchodzących miesiącach może dojść do szczytu przywódców Polski, Francji i Niemiec w ramach Trójkąta Weimarskiego. "Wiele jednak zależy od wyniku nadchodzących wyborów prezydenckich w naszym kraju" – zastrzega dziennik.

Polska podpisze umowy z Francją i Holandią

Tymczasem w piątek (9 maja) Tusk i Macron mają podpisać w Nancy nowy polsko-francuski traktat o przyjaźni i współpracy, który zawiera także dwustronne gwarancje bezpieczeństwa między oboma krajami.

W poniedziałek (5 maja) podczas wizyty w Niderlandach Tusk poinformował, że w lipcu Polska podpisze z Holandią nową umowę o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa.

Czytaj też:
Incydent podczas wizyty Tuska w Holandii. Premier ewakuowany ze sceny