11 lipca prezydent Andrzej Duda zdecydował o częściowym ułaskawieniu Roberta Bąkiewicza. Sprawa związana jest z wydarzeniami z 2020 roku i protestami po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej. Podczas demonstracji przed Bazyliką Św. Krzyża w Warszawie doszło do incydentu, w którym poszkodowana została znana aktywistka Katarzyna Augustynek, znana jako "Babcia Kasia". Kobieta wniosła prywatny akt oskarżenia przeciwko Bąkiewiczowi, zarzucając mu naruszenie nietykalności cielesnej. W 2023 roku mężczyzna został skazany na ograniczenie wolności (prace społeczne) i zapłatę 10 tys. zł nawiązki na rzecz poszkodowanej. Decyzją prezydenta Bąkiewicz został zwolniony z prac społecznych, ale pieniądze musi przekazać Augustynek.
Wcześniej prokurator generalny Adam Bodnar poinformował o "odwieszeniu" wykonania kary.
Andrzej Duda oszczędny w ułaskawianiu
Na Andrzeja Dudę spadła fala krytyki. Przeciwnicy zarzucają mu ułaskawianie osób z tego samego obozu politycznego. Padają oskarżenia o "masowe" ułaskawianie. Tymczasem z komunikatu Kancelarii Prezydenta wynika, że w ciągu 10 lat prezydentury, Andrzej Duda wydał postanowienia, na mocy których: 146 osób zostało ułaskawionych, 970 osobom odmówiono ułaskawienia. Chodzi o okres od dnia 6 sierpnia 2015 r. do dnia 15 lipca 2025 r.
Poprzednik Dudy na stanowisku prezydenta, Bronisław Komorowski, w ciągu 5 lat ułaskawił 360 osób i odmówił 1544 osobom. Prezydent Lech Kaczyński zastosował prawo łaski wobec 201 osób i wydał 913 odmów.
Rekordzistą pozostaje Aleksander Kwaśniewski. Przez dwie kadencje ułaskawił łącznie 4302 osoby. Wydał 2639 odmów. Jego poprzednik Lech Wałęsa (był prezydentem tylko jedną kadencję), zastosował prawo łaski wobec 3454 osób, a odmówił ułaskawienia w 444 przypadkach.
Czytaj też:
"Jeszcze Ludwiczka i Jaszczura". Żulczyk oburzony na prezydentaCzytaj też:
"Niedługo wylądujesz pod celą". Bąkiewicz odpowiada Tuskowi