To już kolejne oświadczenie Lecha Wałęsy wydane po tym jak pracownicy IPN w mieszkaniu i na działce generała Czesława Kiszczaka zabezpieczyli pakiety dokumentów najprawdopodobniej potwierdzające, że były prezydent w latach '70 współpracował z SB i jako tajny współpracownik SB o pseudonimie „Bolek” donosił na swoich kolegów.
Jeszcze w piątek Wałęsa sugerował w komentarzach dla mediów, że owe donosy to w rzeczywistości jego prywatne, pisane na użytek własny notatki zabrane przez SB podczas rewizji.
Co ciekawe jednak, według nieoficjalnych informacji część z nich nosi podpis „Bolek”, wśród dokumentów ma być też zobowiązanie Wałęsy do współpracy z bezpieką.
Dzisiaj były prezydent na swoim mikroblogu na portalu Wykop.pl wydał kolejne oświadczenie. Tym razem nie ma już w nim mowy o osobistych notatkach; Wałęsa idzie linią, którą wcześniej zasugerowała część jego współpracowników. I przekonuje, że zabezpieczone przez IPN dokumenty, które Kiszczak, były szef komunistycznej bezpieki starannie przechowywał ponad 25 lat w domu to fałszywki.
Wałęsa jednak wybiela esbeków, którzy rzekome fałszywki mieli wytworzyć. Nazywa ich patriotami pisząc:” Ja wam wybaczam i jestem przekonany że robiliście to często z pobudek patriotycznych dla dobra Polski (...)” (oryg.)
Były prezydent zwraca się też do byłych funkcjonariuszy komunistycznej SB - „Walka między nami zakończona”. Z kolei tych, którzy dziś chcą ujawnienia prawdy o jego roli w latach '70 i współpracy z komunistycznymi służbami Wałęsa nazywa „łajdakami”.
I apeluje do byłych funkcjonariuszy bezpieki by nie pozwalali niszczyć jego dobrego imienia.
Wałęsa pisze: „Proszę Was nie pozwólmy im na to. Bardzo zniszczyli moje imię, bardzo zniszczyli wspaniałe zwycięstwo SOLIDARNOŚCI. Dziwię się ruchom zmarłego Generała w obu sytuacjach gdybym się znalazł tak postąpić wobec mnie nie wolno było” (pisownia oryg).