Kolorowy magazyn „Viva!” okładkową gwiazdą sierpniowego numeru uczynił Hannę Lis. I ogłosił, że „kończy ona z polityką”. Nie, Hanna Lis po zwolnieniu z TVP nie zdążyła założyć własnej partii ani wstąpić do jednej z już istniejących. Kończy nie tyle z polityką, ile z dziennikarstwem politycznym. Już nie poprowadzi „Panoramy”, nie przepyta polityków w programie „Po przecinku” ani w żadnym innym. (...)
Zdecydowała się na wzięcie udziału w nowym reality show TVN „Azja Express”, który będzie można obejrzeć na antenie TVN. Format nie jest nowy. Pod nazwą „Pekin Express” pojawił się już we Francji, w Hiszpanii czy krajach Beneluksu. Pary podróżników (w polskim przypadku celebrytów, bo oprócz Hanny Lis w programie wzięli też udział Agnieszka Włodarczyk, Małgorzata Rozenek czy Radosław Majdan) rzucone na drugi koniec świata muszą jak najszybciej dotrzeć do mety wyznaczonej przez organizatorów. Do dyspozycji mają tylko dolara dziennie. O nocleg, jedzenie i transport są zmuszeni prosić napotkanych ludzi. (...)
– Ktoś powiedział, że popełniam straszny błąd, biorąc udział w programie „Azja Express”, bo z niego nie będzie już powrotu do świata newsów. Świetnie, bo o to właśnie chodziło – twierdzi Lis. Nie jest ona pierwszym dziennikarzem, który program informacyjny zamienił na coś lżejszego. (...)
Joanna Gepfert zwraca uwagę, że w przypadku dziennikarzy, którzy niedawno zostali zwolnieni z flagowych programów informacyjnych, poważnym zagrożeniem jest zniknięcie na dłużej z małego ekranu. – Wówczas bardzo trudno jest wrócić. To może nawet skutkować zakończeniem telewizyjnej kariery. (...)