Cztery dni festiwalu wypełnione były nie tylko filmami, słuchowiskami radiowymi, pokazami specjalnymi czy koncertami, ale to przede wszystkim niezwykłe spotkania z ostatnimi żyjącymi świadkami historii. Na gali zostali oni uhonorowani Sygnetami Niepodległości – nagrodą przyznawaną bohaterom walczącym o wolność oraz niepodległość kraju.
Oglądając retransmisję zobaczą Państwo, jak skromni i pełni pokory są ci, którzy nie wahali się złożyć ofiary ze swojego życia na ołtarzu Ojczyzny. Lidia Lwow-Eberle odbierając nagrodę powiedziała "Cztery lata walczyłam o wolność Polski i Polska jest wolna, odsiedziałam więzienie, skoczyłam studia,prowadziłam badania archeologiczne, i to chyba wszystko, co chcę powiedzieć".
Nasi bohaterowie, mimo że po wojnie byli uwięzieni, torturowani,poniżani, opluwani, po wypuszczeniu na wolność jeszcze walczyli o pamięć swoich współtowarzyszy, tych,którzy zostali zamordowani i zostali zakopani w bezimiennych mogiłach.
W tym roku po raz pierwszy przyznana została nagroda Prezesa TVP, którą dostał Rafał Mierzejewski za „Cztery życia Lidii Lwow”. Obecny na gali Jacek Kurski wręczając nagrodę, powiedział, że kiedy rok temu był na festiwalu to marzył o tym, żeby telewizja publiczna transmitowała to wydarzenie, nie przypuszczał jednak, że to właśnie on będzie wtedy stał na jej czele. „Chcę wyrazić wielką radość, że wreszcie telewizja publiczna jest obecna na tym festiwalu, o osiem lat za późno, ale wreszcie jest!” – dodał.