O problemach, z jakimi musi się zmagać były szef MSZ, obecnie eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości pisze w sobotę "Super Express", który rozmawiał z politykiem.
Wiadomo, że przed kilkoma miesiącami Witold Waszczykowski przeszedł operację wszczepienia endoprotezy w nodze. Nikt wówczas nie podejrzewał, że będzie to początek, nie koniec problemów.
Bezwładność kończyn
– Po wyjściu ze szpitala okazało się, że bezwład nóg jest podtrzymywany i neurochirurg uznał, żebym się przebadał pod kątem polineuropatii. I okazało się, że ją mam – przyznał w rozmowie z gazetą polityk. Jak dodał, wówczas zaczęło się szukanie przyczyn. Tych zaś może być wiele. Wśród nich są borelioza i cukrzyca, które jednak badania wykluczyłu. – Jedyne co znaleziono to drastycznie niski poziom witaminy B12 w organizmie. Dostałem serię zastrzyków i w dalszym ciągu trwa poszukiwanie przyczyn. Przechodzę rezonansy i czekam – opowiedział Witold Waszczykowski.
Były minister spraw zagranicznych opowiedział o dolegliwościach, z jakimi obecnie musi się zmagać. – Ta choroba objawia się bezwładnością kończyn, mam też już problemy z mówieniem, trudno mi chodzić, czasem wypadają rzeczy z ręki – przyznał. Zapewnił jednak, że ma wsparcie rodziny.
Witold Waszczykowski jest historykiem, politykiem i dyplomatą. W latach 2008–2010 pełnił funkcję zastępcy szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Później - w latach 2011–2019 był posłem na Sejm VII i VIII kadencji.
W latach 2015–2018 był ministrem spraw zagranicznych w rządzie Beaty Szydło oraz rządzie Mateusza Morawieckiego. Obecnie jest posłem do Parlamentu Europejskiego.
Czytaj też:
Waszczykowski: Słowa Lapida świadczą o nacjonalizmie i antypolonizmieCzytaj też:
Waszczykowski: Za lot na Białoruś ci ludzie płacili tysiące dolarów