Minister obrony powiedział, że "opinia publiczna zobaczy materiał i symulację lotu od jego początku do tragicznego końca". Zdaniem Macierewicza eksperymenty przeprowadzone przez komisję, które "można będzie zobaczyć", są "bardzo przekonujące". – To jest gigantyczny materiał. Wkrótce przedstawimy pierwsze wnioski, ale one nie będą ostateczne – podkreślił.
– Szczegóły przedstawi już dr Wacław Berczyński (szef podkomisji – red.). Krótko mówiąc, najbardziej zdziwiło mnie to, jak prawda leżała cały czas na wierzchu – oświadczył szef MON.
Jak stwierdził Macierewicz, rosyjscy kontrolerzy pracujący na wierzy w Smoleńsku "sprowadzali samolot do tragedii". – Ostatecznie nie to było przyczyną, ale sprowadzono tupolewa tak nisko, że doszło do dramatu – dodał. Według szefa MON wiele wskazuje na to, że przetarg na remont polskich maszyn w Samarze był ustawiony.
