– Moim zdaniem można by przyjąć np. 200 studentów z Bliskiego Wschodu na studia w Polsce. Nie widzę też powodów, by nie rozważyć, aby w każdym powiecie - w dwóch czy trzech liceach na powiat - wprowadzić jedną godzinę języka arabskiego – powiedział w rozmowie z "Faktem" Liberadzki.
Jego zdaniem dzięki lekcjom arabskiego Polacy nie tylko łatwiej zintegrują się z migrantami, ale będą mogli porozumiewać się z Tunezyjczykami czy Egipcjanami podczas wakacyjnych wyjazdów.
Europoseł SLD tłumaczy, że polski rząd powinien wsłuchać się w apele Kościoła i papieża Franciszka i przyjąć uchodźców. Przypomina, że biskup Konrad Krajewski przekazał swoje mieszkanie uchodźcom, a sam zamieszkał w biurze.
– Episkopat apelował, by każda parafia przyjęła rodzinę z Syrii lub choćby jednego uchodźcę. Setki tysięcy chrześcijan czeka przecież na pomoc. Dlaczego tego nie zrobić? – pyta.
Liberadzki przekonuje też, że jeśli Komisja Europejska będzie chciała ukarać Polskę za nieprzyjmowanie uchodźców, zrobi to nieoficjalnie – np. obcinając nam środki z unijnego budżetu. – To będzie elegancko przeprowadzone. Jako największy beneficjent środków unijnych stracimy wtedy najwięcej – twierdzi. Dodaje, że wystarczy przyjąć jedynie kilku uchodźców, a wtedy Bruksela zmieni swoje ostre stanowisko wobec Polski.
Komisja Europejska grozi Polsce ws. uchodźców. Zobacz komentarze Pawła Lisickiego i Łukasza Warzechy:
