Parlament Estonii uchwalił we wtorek ustawę legalizującą "małżeństwa" osób tej samej płci, stając się pierwszym krajem byłego Związku Radzieckiego, który to zrobił.
Dwoje dorosłych będzie mogło zawrzeć "związek małżeński" niezależnie od płci. To efekt przyjęcia poprawki do krajowej ustawy o prawie rodzinnym. Znowelizowana ustawa zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2024 r.
CNN: "Małżeństwa" jednopłciowe z prawem do adopcji
Nowelizacja oznacza również, że pary jednopłciowe mogą teraz adoptować dzieci. W Estonii tylko małżeństwo może adoptować dziecko, chociaż samotni homoseksualiści, lesbijki i osoby biseksualne mogą również ubiegać się o adopcję – opisuje CNN.
– Każdy powinien mieć prawo poślubić osobę, którą kocha i z którą chce się związać. Dzięki tej decyzji, wreszcie wkraczamy między kraje skandynawskie, a także wszystkie pozostałe demokratyczne kraje na świecie, w których została przyznana równość małżeńska – wskazała premier Kaja Kallas.
– To decyzja, która nikomu niczego nie zabiera, ale daje coś ważnego wielu – kontynuowała. – To pokazuje również, że nasze społeczeństwo troszczy się i szanuje siebie nawzajem. Jestem dumna z Estonii – podkreśliła polityk.
Związki osób tej samej płci są prawnie uznawane w Estonii od 2016 r., kiedy weszła w życie ustawa o zarejestrowanych związkach partnerskich. Dotychczas jednak zawieranie małżeństw było dozwolone tylko między członkami przeciwnej płci.
Co sądzą Estończycy?
Badanie przeprowadzone przez Estońskie Centrum Praw Człowieka w kwietniu 2023 r. wykazało, że 53 proc. Estończyków uważa, iż "partnerzy tej samej płci powinni mieć prawo do zawierania małżeństw". To najwyższy odsetek odnotowany od początku przeprowadzania badania, czyli od 2012 roku. Wtedy 60 proc. ankietowanych było przeciwnych "równości małżeństw".
– Jestem naprawdę bardzo wdzięczna za cierpliwość i zrozumienie, jakie społeczność LGBT+ wykazała przez te wszystkie lata – powiedziała Signe Riisalo, estońska minister ochrony socjalnej. – Mam nadzieję, że z czasem ci, którzy sprzeciwiają się równości małżeńskiej, zobaczą, że nie tracimy niczego na podejmowaniu takich kroków, ale że wszyscy na nich zyskujemy – dodał Riisalo. – Cieszę się, że podjęto decyzję dotyczącą bardziej przyszłościowej Estonii, która troszczy się o wszystkich – podsumowała.
Czytaj też:
"Popełniliśmy błąd". Marka Yes wycofuje się z kampanii ws. LGBT