"Zrównanie Chrystusa z obecnym uchodźcą islamskim, migrantem terroryzującym goszczące go miejsce jest – myślę – nadużyciem wobec naszej wiary i wobec nas" – czytamy w tekście posłanki opublikowanym na portalu wPolityce.
Pawłowicz zwraca się do kardynała, aby nie stosował wobec Polaków "uporczywej moralnej przemocy" w sprawie przyjmowania do Polski – "chrześcijańskiego kraju broniącego się właśnie przed lewacką agresją kulturową" – "migrantów i uchodźców z Afryki, Azji i Bliskiego Wschodu".
"Chrystus nie był uchodźcą"
Zdaniem posłanki PiS "pierwszym religijnym celem tych 'gości' jest nawracanie innowierców na islam, często przez zastraszanie i terror". "Proszę nas, Księże Kardynale, proislamsko nie agitować i nie zawstydzać 'nieprzyjmowaniem uchodźców', czytaj: Chrystusa" – zwraca się do metropolity warszawskiego Pawłowicz.
Dalej przekonuje, że "Chrystus nie nauczał islamu, nie był muzułmaninem, ani 'uchodźcą' czy 'migrantem' w obecnym groźnym i odpychającym znaczeniu i we wrogim dla chrześcijaństwa obecnym kontekście historycznym". Posłanka przypomina też pierwsze przykazanie Dekalogu: "Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną".
"Bronimy Polski"
W ocenie Pawłowicz Polacy chętnie pomagają ofiarom różnych wojen. Dodaje, że w naszym kraju jest już kilka milionów uchodźców z różnych państw – "sąsiednich i dalekich". "Mam nadzieję, że Ksiądz Kardynał nie będzie się gniewał na mnie za powyższy pogląd przedstawiony w imieniu i w interesie – jak pokazują badania – większości Polaków" – pisze Pawłowicz.
Posłanka kończy swój tekst stwierdzeniem, że dzisiaj "bronimy Polskę przed naporem bezbożnych nurtów lewackich i będziemy bronić przed antychrześcijańską agresją islamu, która teraz dokonuje się w Europie, i którą wszyscy przecież ze zgrozą obserwujemy". Kard. Nycza Pawłowicz prosi "w tym" o pomoc i błogosławieństwo.