Jeśli bez Jarosława Kaczyńskiego PiS zamieni się w ruinę, to Platforma bez Donalda Tuska stanie się całkowitą nicością
(…) Przez dłuższy czas zdawało się, że to obraz podobny do PiS. Ot, dwie wodzowskie partie, gdzie wszystko zależy od jednego człowieka. Taśmy ujawniły, że Tusk daleko wyprzedził Jarosława Kaczyńskiego w likwidowaniu, przez ubezwłasnowolnienie, własnej partii. I jeżeli wrócić do początkowej przenośni z ruinami i nicością, to różnicę między oboma ugrupowaniami można by zilustrować dwoma fotografiami – PiS bez Kaczyńskiego będzie wyglądać tak, jak wyglądała Warszawa tuż po wyzwoleniu, a PO bez Tuska jak Hiroszima chwilę po eksplozji. (…)