W poniedziałek, 7 listopada na portalu społecznościowym Twitter doradca ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego oznajmił, że "Ukraina nigdy nie odmówiła negocjacji", zaś jej pozycja negocjacyjna "jest znana". Stwierdził także, że Ukraińcy cały czas są otwarci na rozmowy w sprawie zakończenia wojny.
Mychajło Podolak poinformował, że głównym warunkiem, aby strona ukraińska przystąpiła do negocjacji z Rosjanami, jest wycofanie wojsk Federacji Rosyjskiej z terytorium państwowego Ukrainy. "Czy Putin jest na to gotowy? Oczywiście, że nie. Dlatego w naszej ocenie jesteśmy konstruktywni – porozmawiamy z kolejnym liderem Rosji" – napisał.
Doradca Zełenskiego wzywa do uderzenia na cele w Iranie
Podolak wezwał w zeszłą sobotę do przeprowadzenia nalotów na irańskie przedsiębiorstwa, które produkują drony wysyłane do Rosji. – Nie jest konieczne nakładanie sankcji lub całkowitego embarga na Iran. Uważam, że można przeprowadzić ukierunkowane ataki na producentów dronów, pocisków balistycznych i tak dalej – powiedział doradca prezydenta Zełenskiego w rozmowie z ukraińską telewizją państwową.
Wcześniej szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Iranu Hosejn Amir Abdollahian przyznał na konferencji prasowej w Teheranie, że jego kraj dostarczył Federacji Rosyjskiej "pewną liczbę" dronów w ciągu kilku miesięcy przed rozpoczęciem inwazji militarnej na Ukrainę. Natomiast Wołodymyr Zełenski stwierdził, iż "Iran kłamie w sprawie dronów dla Rosji". – Jeśli Iran nadal będzie kłamał, świat podejmie jeszcze większe wysiłki w celu zbadania współpracy terrorystycznej między reżimami rosyjskim i irańskim oraz tego, ile Rosja płaci Iranowi za taką współpracę – powiedział ukraiński przywódca w jednym ze swoich ostatnich wystąpień.
Czytaj też:
Ukraińskie Siły Zbrojne: Rosja kontynuuje przesiedlenia ludności cywilnejCzytaj też:
"Bylibyśmy bliżej pokoju". Zełenski wskazał na duży problem