Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow jest pewny, że jego kraj otrzyma nowoczesne myśliwce od zachodnich partnerów. Będzie ich kilka rodzajów, z których jeden będzie stanowił trzon lotniczych sił zbrojnych Ukrainy. Swoją opinię szef ukraińskiego MON wyraził w rozmowie z niemiecką gazetą "Bild".
Ukraiński minister został zapytany o to, w jaki sposób Ukraina otrzyma myśliwce, skoro np. niemiecki rząd kategorycznie odmawia przekazania samolotów. W odpowiedzi Reznikow przypomniał, że jeszcze niedawno Niemcy również nie chciały przekazywać czołgów.
– Teraz Leopardy są w moim kraju. Osobiście przetestowałem jednego z nich – powiedział Reznikow. Według szefa ukraińskiego MON, siły zbrojne jego kraju otrzymają myśliwce dwóch lub trzech typów, ale tylko jeden z nich będzie głównym.
– Będzie to zależało od tego, który z nich jest lepszy dla Ukrainy. Dla naszych lotnisk, dla naszych inżynierów, dla obsługi – wyjaśnił minister.
Myśliwce dla Ukrainy
Dyskusja nad możliwością przekazania Ukrainie samolotów odrzutowych rozgorzała po przełomowej decyzji zachodnich polityków o wysłaniu ukraińskiej armii czołgów. Obecnie prezydent USA Joe Biden i kanclerz Niemiec Olaf Scholz wykluczają możliwość przerzutu zachodnich myśliwców na Ukrainę. Ich zdaniem, na tym etapie ważniejsze jest zapewnienie dostaw broni naziemnej oraz amunicji.
Jednocześnie amerykański Kongres nadal wywiera presję na Biały Dom w sprawie przekazania samolotów. Kongresmeni są przekonani, że ich presja wywrze pożądany skutek i Ukraina otrzyma myśliwce w kluczowym momencie konfliktu.
Dużo bardziej elastyczne jest stanowisko Francji, która ma własne samoloty, których dostaw nie trzeba z nikim koordynować. Władze francuskie zezwalają na transfer myśliwców na Ukrainę, ale taka decyzja jeszcze nie zapadła.
Czytaj też:
Czego potrzebuje Ukraina? Zełenski stawia sprawę jasnoCzytaj też:
Lista Zełenskiego. USA mają otrzymać ważny dokument