Politycy PO promują od kilku dni akcję "Grill Morawieckiego", w ramach której pokazują, jak wzrosły ceny najpopularniejszych produktów na grilla. Jak twierdzi poseł Arkadiusz Myrcha, cena kiełbasy podwawelskiej wzrosła o 211 proc., kaszanki o 160 proc., cebuli o 330 proc., a chleba o 124 proc. Z kolei Arkadiusz Marchewka alarmuje: "146 procent – o tyle wzrosły ceny produktów na grilla za rządów PiS. Porównaliśmy dwie promocyjne gazetki. W jednej są ceny sprzed objęcia przez nich władzy, w drugiej obecne ceny. Wniosek jest smutny: To będzie najdroższa majówka!".
"Blisko 70 proc. Polaków nigdzie nie wyjedzie na majówkę z powodu PiS-owskiej drożyzny, a jeżeli już ktoś pojedzie, to łapie się za głowę, ile to wszystko kosztuje, ile kosztuje benzyna, ile kosztują noclegi czy też obiad dla całej rodziny" – przekonuje Platforma.
Kałużny do Tuska: Weź chłopie zimne piwo
Do akcji PO odniósł się poseł Mariusz Kałużny z Suwerennej Polski. Przypomniał, że wbrew ostrzeżeniom opozycji, rząd poradził sobie z poprzednimi kryzysami, a więc temat majówkowej drożyzny też jest rozdmuchany."Straszyli, że nie będzie, węgla, prądu i chleba. Teraz straszą, że Polaków nie stać na kiełbasę na grilla. Tymczasem Polacy wyjechali masowo na majówkę. Donald, weź chłopie zimne piwo, zjedz polską kiełbasę i przestań straszyć ludzi. Chyba, że wolisz bratwurst. To smacznego!" – napisał polityk na Twitterze.
Europoseł PiS: Na naszych oczach wali się strategia opozycji
"Inflacja spada, ceny na Orlenie i nie tylko, będą coraz niższe. Na naszych oczach wali się strategia opozycji, im gorzej dla Polski tym lepiej dla nich. Dlatego widzimy coraz większą frustrację, co dla naszego obozu i Polaków, jest dobrym sygnałem przed wyborami" – ocenia z kolei Beata Mazurek z PiS. Europoseł opublikowała też grafikę GUS, pokazującą dane dot. kwietniowej inflacji.
twitterCzytaj też:
Morawiecki atakuje Tuska: Jak ma odwagę, niech pójdzie do tych ludzi