W 2023 roku w mediach co jakiś czas pojawiały się spekulacje jakoby to Rafał Trzaskowski miałby objąć tekę premiera gdyby po wyborach rząd tworzyły formacje opozycyjne. Takie pogłoski pojawiły się również ostatnio.
W badaniu przeprowadzonym przez pracownię UCE Research Polaków zapytano: "Gdyby szeroko pojęta opozycja wygrała jesienne wybory, to kto – według Pana/Pani opinii – powinien zostać premierem?". Respondentom umożliwiono wybór pomiędzy Donaldem Tuskiem, Rafałem Trzaskowskim bądź innym politykiem opozycji. Czwartą możliwością była odpowiedź "nie wiem/ciężko powiedzieć".
Trzaskowski premierem
Na tak postawione pytanie 31 proc. badanych odpowiedziało, że premierem powinien zostać Rafał Trzaskowski. Innego polityka opozycji wskazało 25 proc. ankietowanych, a Donalda Tuska tylko 17 proc. 27 proc. respondentów nie ma zdania w tej kwestii.
Biorąc pod uwagę sympatie polityczne badanych, wyraźnie widać, że prezydent Warszawy cieszy się największą popularnością wśród wyborców partii innych niż Platforma Obywatelska (z wyłączeniem PiS i Konfederacji". Wśród wyborców Lewicy 45,3 proc. wskazało na Trzaskowskiego jako przyszłego premiera (Tuska wybrało 15,8 proc.). W elektoracie Trzeciej Drogi podział to 49,3 proc. do 14,1 dla Trzaskowskiego.
Najbardziej wyrównane wyniki odnotowano wśród wyborców PO. Tutaj 47,3 proc. wskazało na wiceszefa partii. Na Donalda Tuska zagłosowało 40 proc.
Co zrozumiałe, wyborcy PiS i Konfederacji jako przyszłego premiera widzą kogoś spoza dwójki Tusk-Trzaskowski. 40,1 proc. elektoratu obozu władzy oraz 43,3 proc. wyborców Konfederacji wskazali innego polityka opozycji.
Sondaż został przeprowadzony przez UCE Research dla portalu internetowego Onet.pl w dniach 22-24 września 2023 r. na próbie 1013 osób metodą CAWI.