Zełenski mówił o tym podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem w Bukareszcie – Kto stoi za Hamasem? Myślę, że odpowiedź jest dość prosta: ten, kto ich wspiera. Możemy sprawdzić, kto ich wspiera publicznie, kto ich wspiera z bronią. To nie dzieje się od dzisiaj, to trwa już długi czas – stwierdził przywódca Ukrainy.
– Myślę, że tutaj może być odpowiedź, której szukamy. I widać w mediach społecznościowych, kto daje odpowiednie sygnały. Wierzymy, że Rosja jest jednym z tych, które pomogły Hamasowi – dodał Zełenski.
Wcześniej prezydent wezwał NATO do zjednoczenia się w walce z terroryzmem i zauważył, że taktyka Hamasu w Izraelu jest taka sama, jak taktyka stosowana przez Rosję przeciwko Ukrainie.
Putin: Utworzenie państwa palestyńskiego to konieczność
Do krwawego konfliktu Izraela oraz Hamasu Putin odniósł się podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Iraku, Muhammadem Szija as-Sudani w Moskwie. Prezydent Rosji powiedział, że utworzenie państwa palestyńskiego jest "koniecznością".
Władimir Putin dodał, że konflikt na linii Izrael-Gaza pokazuje "porażkę" amerykańskiej polityki bliskowschodniej. – Myślę, że wiele osób zgodzi się ze mną, że jest to wyraźny przykład porażki polityki USA na Bliskim Wschodzie – stwierdził.
USA, Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Włochy wydały wspólne oświadczenie w sprawie Izraela
W oświadczeniu podpisanym przez przywódców pięciu państw jest mowa o "zjednoczonym wsparciu dla państwa Izrael" oraz "jednoznacznym potępienie Hamasu i jego przerażających aktów terroryzmu".
"Terrorystyczne działania Hamasu nie mają żadnego uzasadnienia ani legitymizacji i muszą być powszechnie potępione. Dla terroryzmu nigdy nie ma usprawiedliwienia. W ostatnich dniach świat patrzył z przerażeniem, jak terroryści Hamasu dokonali masakry rodzin w ich domach, zamordowali ponad 200 młodych ludzi bawiących się na festiwalu muzycznym oraz porywali starsze kobiety, dzieci i całe rodziny, które są obecnie przetrzymywane jako zakładnicy" – czytamy w komunikacie Białego Domu.
Przywódcy USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i Włoch zapowiadają, że "będą wspierać Izrael w jego wysiłkach mających na celu obronę kraju i swojego narodu przed takimi okrucieństwami".
Czytaj też:
Dr Rafał Brzeski: Sytuacja w Izraelu to początek poważniejszej gry