– W środę CBA weszło do siedziby Rządowego Centrum Legislacji, aby zabezpieczyć dowody domniemanego przestępstwa popełnionego przez byłe kierownictwo RCL – poinformował w rozmowie z Polską Agencją Prasową szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec.
Przestępstwo miało polegać na "wydatkowaniu publicznych środków na kampanię wyborczą i działalność polityczną" posła PiS Krzysztofa Szczuckiego, byłego prezesa Rządowego Centrum Legislacji. Według Grabca, z samych dokumentów, które udało się zabezpieczyć, wynika, że około 1,2 mln zł zostało wydatkowanych na działalność, którą jednoznacznie kwalifikuje się jako prowadzenie kampanii politycznej.
"Opublikuję treść zawiadomienia do prokuratury"
"W związku z fałszywymi oskarżeniami na mój temat powielanymi dzisiaj przez Jana Grabca informuję, że wkrótce opublikuję treść zawiadomienia do prokuratury, które złożyłem 4 czerwca. Znajduje się w nim szeroko uzasadnione potwierdzenie kłamliwości zarzutów formułowanych wobec mnie" – oświadczył we wpisie na platformie X poseł Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Szczucki.
Tusk oskarża Szczuckiego
– W czasie kampanii do parlamentu pan Krzysztof Szczucki, będąc szefem Rządowego Centrum Legislacji, zatrudnił na kilka miesięcy sześciu pracowników, którzy nie świadczyli żadnej pracy w RCL. Nie logowali się nawet w komputerach. Tych sześciu pracowników organizowało kampanię wyborczą panu Szczuckiemu. W ciągu kilku miesięcy wypłacono im 900 tys. zł – powiedział w maju na konferencji prasowej premier Donald Tusk. Jak dodał, 120 tys. zł miało zostać przeznaczonych na "gadżety" i "eventy", które miały "promować legislację". Wszystkie wydarzenia odbywały się w okręgu wyborczym Szczuckiego. – Skierowaliśmy sprawę do prokuratury – poinformował szef rządu.
Poseł PiS zaprzecza oskarżeniom kierowanym w jego stronę przez Donalda Tuska.
Krzysztof Szczucki był szefem Rządowego Centrum Legislacji (RCL) w latach 2020-2023. W wyborach parlamentarnych 15 października 2023 r. uzyskał mandat posła na Sejm X kadencji. Kandydował jako lider listy PiS w okręgu toruńskim. Otrzymał 34 014 głosów. Był to jego debiut wyborczy.
Czytaj też:
CBA zatrzymało trzech rektorów uczelni. W tle sprawa handlu dyplomami