Po ukazaniu się w mediach społecznościowych informacji, że proboszcz parafii Domostawa – ks. Stanisław Konik – przelał na swoje prywatne konto dwa mln zł z konta parafialnego biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz wszczął 16 sierpnia kościelne postępowanie sprawdzające.
Jednocześnie zostały powiadomione organy ścigania.
Dwa miliony złotych na koncie księdza proboszcza
Jak podaje Katolicka Agencja Informacyjna, pieniądze miały zostać przelane 5 lipca br. W oświadczeniu przesłanym do KAI do sprawy odniosła się Kuria Diecezjalna w Sandomierzu.
"W związku z informacją o przelewie pieniędzy z konta parafii w Domostawie na prywatne konto Księdza Proboszcza, Kuria Diecezjalna w Sandomierzu informuje, że po zaraz otrzymaniu wiadomości, Biskup Ordynariusz przeprowadził w dniu dzisiejszym (16 sierpnia br. – red.) rozmowę z Księdzem Proboszczem, który wyjaśnił, że chodzi o jego prywatne pieniądze przelane początkowo z osobistego konta na konto parafialne w celu zakupu obligacji dla parafii, a następnie wycofane, gdyż nie było takiej możliwości" – tłumaczy w komunikacie ks. Roman Janiec, kanclerz Kurii Diecezjalnej w Sandomierzu.
Koniec posługi kapłańskiej ks. Konika
W oświadczeniu kurii podano również, że ordynariusz wszczął kościelne postępowanie sprawdzające, a o sprawie powiadomione zostały organy ścigania.
Serwis Salon24.pl podał we wtorek, że dziennikarze portalu widzieli wyciągi bankowego z konta parafii,, na którym odnotowano m.in. dwa przelewy wychodzące – po 1 mln zł – na prywatny rachunek ks. Konika.
To łącznie 2 mln zł, które wypłacono z konta parafii. Co ciekawe, w lipcu kończyła się 45-letnia posługa kapłańska ks. Konika – podaje serwis.
Czytaj też:
Ksiądz podczas ślubu zwrócił się do Jarosława Kaczyńskiego