Teresa Stylińska | Nad każdym budynkiem publicznym w Wielkiej Brytanii już wkrótce ma powiewać flaga narodowa. To rewolucyjna zmiana, bo do niedawna eksponowanie Union Jack było mocno ograniczone. Jeszcze kilkanaście lat temu za naklejenie plakietki z flagą na aucie groziła grzywna! Od teraz jednak, jak oświadczył minister kultury Oliver Dowden, flaga będzie „przypominać o naszej dumnej historii i o łączących nas więzach”.
Rząd Borisa Johnsona od pewnego czasu prowadzi prawdziwą akcję popularyzowania flagi, i to praktycznie wszędzie. Dwa samoloty, wynajęte ostatnio z myślą o podróżach ministrów, ale także rodziny królewskiej, pomalowano w barwach narodowych, a na ogonie i na skrzydłach umieszczono flagę. Opozycja nie tylko tego nie pochwala, lecz także wręcz uważa, że rząd szasta pieniędzmi podatników.