Jednocześnie izraelskie ministerstwo zdrowia podkreśla, że liczba pacjentów w stanie ciężkim jest relatywnie niska i utrzymuje się na stabilnym poziomie. Takich osób jest obecnie 45, z czego 10 oddycha przy pomocy respiratora.
Izraelski resort zdrowia szacuje, że obecnie w kraju znajduje się 4623 zakażonych osób, czyli ok. 200 mniej niż w czerwcu.
Portal Times of Izrael poinformował, że ubiegłej doby zmarła jedna osoba z powodu koronawirusa, co łącznie daje nam bilans 6439 zgonów z powodu COVID-19.
Obawy szpitali
Obecna sytuacja wzbudza jednak zaniepokojenie w szpitalach, które obawiają się, czy dysponują wystarczającą liczbą pracowników medycznych by sprostać nadchodzącej kolejnej fali, o czym informuje dziennik "Israel Hayom". Władze Izraela ostrzegły placówki medyczne, by szykowały się na zwiększoną liczbę pacjentów.
"Times of Izrael" alarmuje, że tym razem rząd nie zabezpieczył pieniędzy dla dodatkowych 600 pracowników mogących wesprzeć służbę zdrowia w walce z epidemią. Dotychczasowa pomoc dla szpitali wygasła z dniem 30 czerwca.
Również we wtorek członkowie rzadu podejmą decyzję o ewentualnym przywróceniu w ograniczonym zakresie części obostrzeń. Kanał informacyjny Channel 12 podaje, że eksperci zalecają stopniowe powracanie do restrykcji, w ramach których osoby niezaszczepione miałyby otrzymać możliwość wstępu na imprezy sportowe, kulturalne oraz wesela wyłącznie po uzyskaniu negatywnego wyniku testu na koronawirusa.
Od początku pandemii w kraju odnotowano ok 846 tys. zakażeń. W pełni zaszczepione jest niecałe 60% społeczeństwa.
Czytaj też:
Francja: Od sierpnia część usług tylko dla zaszczepionychCzytaj też:
W Rosji jest coraz gorzej. Tak dużo zgonów nie było od początku pandemii