Jak nisko prezydent Obama upadł, by podsłuchiwać moje telefony w czasie uświęconego procesu wyborczego. To jest Nixon/Watergate. Zły (albo chory) facet!” – napisał Donald Trump. I chociaż prezydent – tradycyjnie nieufny wobec mainstreamowych mediów – zarzut ten sformułował na Twitterze, to oskarżenie zabrzmiało niezwykle poważnie i na kilka dni temat ten zawładnął polityką w USA. (...)
Seria tweetów zawierających najbardziej szokujące oskarżenie od czasu, gdy Trump został 45. prezydentem USA, szybko sprawiła więc, że w amerykańskich serwisach informacyjnych zaczęto przypominać aferę Watergate, która w latach 70. doprowadziła do upadku administracji Richarda Nixona. (...)
Informację o skandalu polegającym na wykorzystaniu przez prezydenta Obamę „narzędzi rządowych do podsłuchiwania republikanów, chcących zająć jego miejsce” jako pierwszy podał konserwatywny prezenter radiowy Mark Levin. Administracja Baracka Obamy miała w 2016 r. dwukrotnie wystąpić o objęcie śledztwem członków ekipy Donalda Trumpa w ramach tzw. Ustawy o obserwacji obcego wywiadu (FISA). (...)
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.