W swoim codziennym raporcie brytyjscy analitycy odnotowują wzmocnienie przez Rosję umocnień obronnych w centralnej części obwodu zaporoskiego i na południu Ukrainy, zwłaszcza między Wasyliwką a Orichowem. Na tym odcinku frontu Rosjanie utrzymują duże siły.
"Sposób, w jaki Rosja pracuje nad poprawą obrony pokazuje, że dowództwo jest najprawdopodobniej zaniepokojone możliwością wystąpienia poważnych ukraińskich działań ofensywnych w dwóch kierunkach: albo na północy obwodu ługańskiego, albo na Zaporożu" – uważają brytyjskie służby.
W raporcie zwrócono uwagę, że ewentualny ukraiński przełom w regionie Zaporoża poważnie podważy istnienie korytarza lądowego łączącego rosyjski obwód rostowski z Krymem, natomiast ewentualny sukces Ukrainy w Ługańsku jeszcze bardziej postawi pod znakiem zapytania deklarowany przez Rosję wojskowy cel "wyzwolenia" Donbasu.
"Decyzja, któremu z tych zagrożeń należy przeciwdziałać w pierwszej kolejności, prawdopodobnie będzie jednym z głównych dylematów Rosjan" – prognozuje brytyjski wywiad.
Zachód ma dostarczyć Ukrainie nową broń
Agencja UNIAN cytuje w niedzielę szefa ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanowa, który powiedział, że Siły Zbrojne Ukrainy zaatakują okupantów wiosną. Według agencji słowa Budanowa potwierdzają pośrednio ostatnie decyzje krajów Zachodnich o dostarczeniu Ukrainie nowych, ofensywnych rodzajów broni.
W piątek Stany Zjednoczone ogłosiły nowy pakiet pomocowy dla Kijowa o wartości ponad 3 mld dolarów. Według Białego Domu pomoc będzie udzielana bezpośrednio z rezerw Pentagonu i obejmie pojazdy opancerzone Bradley i MRAP, haubice samobieżne, pociski obrony powietrznej oraz inną broń i amunicję.
Z kolei Niemcy mają dostarczyć Ukrainie wozy bojowe Marder i baterię przeciwlotniczą Patriot, natomiast Francja – opancerzone pojazdy kołowe AMX-10 RC, nazywane "lekkimi czołgami".
Czytaj też:
Rosyjski senator: Decyzja Macrona może doprowadzić do wojny Rosji z NATO